Panków — średniowieczna kapliczka i ruiny pałacu

Panków
Panków
fot. Agata Kubiak

Panków to mała wieś na Ziemi Świdnickiej, usadowiona nad rzeką Bystrzycą, zaledwie 50 km od Wrocławia i niecałe 10 km od Świdnicy. Na pierwszy rzut oka to po prostu mała wioska jakich wiele na Dolnym Śląsku. A jednak w pewien sposób jest niezwykła. Poza ruinami renesansowego pałacu kryje mały ewenement — najstarszą, udokumentowaną, średniowieczną kapliczkę słupową, stanowiącą pomnik dawnego prawa karnego. Dzięki zachowanej w archiwach dokumentacji, można stwierdzić, że obiekt fizycznie istniejący w Pankowie, jest tym, do którego odnosi się umowa kompozycyjna, z dokładną lokalizacją obiektu, a to dość rzadkie zjawisko.

W dawnych wiekach stosowano pojęcie zabójstwa umyślnego (morderstwa) oraz przypadkowego. W przypadku tego ostatniego karę można było złagodzić i ograniczyć do zadośćuczynienia m.in. poprzez uiszczenie tzw. główszczyzny — czyli pewnego rodzaju sankcji finansowych. By zacząć negocjować złagodzenie wyroku, sprawca po pierwsze, musiał przyznać się do popełnionego czynu, złożyć przysięgę, że zabił przypadkowo, bez wcześniejszego zamiaru, a także zgłosić chęć zadośćuczynienia.
Wtedy zawierano umowę kompozycyjną (compositio), zwaną też pojednawczą, co następowało przed sądem, pomiędzy rodziną ofiary a zabójcą.

W Pankowie, umowę taką sformułowano w 1494 r. — ponieważ się zachowała, można stwierdzić, że ufundowana kapliczka jest obecnie najstarszym udokumentowanym tego typu obiektem. Co więcej, wskazano w niej dokładną lokalizację rzeczonej kapliczki — „przed mostem [do dworu], z krzyżem w środku”.
Ofiarą zabójstwa był Merten Hygmann, stronami w sprawie: wdowa Agnieszka z reprezentantami w postaci ojca i teścia oraz sprawca — Lenhard Schnorbein, który w ramach zadośćuczynienia miał wystawić kamienną kapliczkę z krzyżem w środku, odbyć pielgrzymkę do Akwizgranu, obdarzyć jałmużną ubogich w formie 31. „kąpieli oczyszczających”, opłacić pogrzeb, wosk na świece, cyrulika oraz 14 grzywien srebra, dających utrzymanie wdowie i dzieciom zabitego.
I tak oto, pod koniec XV w., w Pankowie, blisko dworu, przy trakcie Pszenno – Śmiałowice, przed mostem na Bystrzycy stanęła rzeczona kapliczka słupowa, która ostała się do naszych czasów.
Jej górna, zasadnicza część — głowica, ma kształt małego domku o skośnym dachu, z wydrążoną niszą (pustą) w części centralnej. Wsparta jest na czworobocznym trzonie — słupie, skąd określenie — kapliczka słupowa.

Panków — kamienna kapliczka
Kapliczka w Pankowie, pomnik dawnego prawa karnego
fot. Agata Kubiak

Często taki pomnik umieszczano w miejscu, gdzie ofiara opuściła padół ziemski, jednakże nie zawsze. W Pankowie umiejscowiono celowo kapliczkę poza miejscem zabójstwa. Jej usytuowanie, przy wówczas ruchliwym trakcie, miało konkretny cel — przypominała przechodzącym o popełnionej zbrodni, a więc i o samym Mertenie Hygmannie. Miała również skłaniać do modlitwy za duszę umarłego — uważano bowiem, że człowiek, pozbawiony życia w sposób nagły, nie miał możliwości odpowiednio się przygotować do odejścia w Krainę Wieczności. Potrzebował więc znacznego wsparcia od żyjących, właśnie w formie modlitwy za jego duszę.
Dziś bowiem można stwierdzić, że chociaż w części kapliczka spełniła swoje zadanie — może nie każdy przechodzień pamięta nazwisko Martena — ale pamięć o nim przetrwała, czego świadectwem są artykuły, które wspominają o zdarzeniu, cytują treść compositio, czy też wymieniają dane samego zabitego.

Za kapliczką i głęboką fosą znajdują się ruiny pałacu. Założenie to powstało w XV w. w formie dworu obronnego, położonego na sztucznej wyspie, otoczonej fosą, zasilaną wodami rzeki Bystrzycy. Dwór otaczał tzw. mur kurtynowy, dziś częściowo zachowany. Siedzibę majątku ze stałym lądem łączył most. Ten, który można dziś zobaczyć, pochodzi z XVI wieku i powstał, najprawdopodobniej, podczas przebudowy, dokonanej w duchu renesansu. Wiek XVIII przyniósł kolejną przebudowę — rezydencja uzyskała wtedy charakter barokowy, stała się też miejscem czasowego pobytu ówczesnych właścicieli — przede wszystkim przy okazji polowań. Pałac został zniszczony w czasie II wojny światowej i nigdy go nie odbudowano. Obecnie ruiny stanowią własność prywatną.

pałac w Pankowie
Ruiny w Pankowie — pozostałość dawnego pałacu
fot. Agata Kubiak

Robię zdjęcie i w duchu obiecuję sobie zdobyć pozwolenie na wejście i sfotografowanie kompleksu. Tylko, czy aby na pewno starczy mi żywota na te wszystkie planowane powroty?

Bibliografia

Heś R., Trzy kamienne pomniki dawnego prawa z okolic Świdnicy, czyli rzecz o pułapkach Interpretacyjnych czyhających na badaczy, „Rocznik Świdnicki”,  37, 2009, s. 36-41
Wojtucki D., Zobniów S., Kamienne krzyże na Śląsku, Górnych Łużycach i ziemi kłodzkiej, Wrocław 2017

Obrazek charakteryzujący blog Agatowy Dziennik

Komentarze

  1. Radek says:

    Piękny tekst i opis! Bardzo edukacyjny ?

Comments are closed.